Teatr
czwartek, 4 grudnia 2008
sobota, 29 listopada 2008
czwartek, 23 października 2008
niedziela, 14 września 2008
niedziela, 31 sierpnia 2008
czwartek, 21 sierpnia 2008
coś się musi zmienić bo jak na razie to nerwy i to wszystko pokrywam sztucznym uśmiechem. Muszę być między ludźmi a pojebany kierownik w robocie dał mnie na ploter!!, zamknięte pomieszczenie bez żadnych okien.A ja też praktycznie nikogo nie widuje w pracy tylko przez 8 bitych godzin siedzę sam i nic nie robie tylko pilnuje żeby materiału nie porwało mi kiedy ustawie już algorytmy, jedna cała płyta robi się około 2 godz idzie się na wkurwiać z tego nic nie robienia.
Mam za dużo czasu na myślenie. Oj chyba prace zmienię wcześniej nisz zaplanowałem sobie hehe ,bo w tej to nie dość że się dusze to naprawdę jej nie lubię!! .
Mam za dużo czasu na myślenie. Oj chyba prace zmienię wcześniej nisz zaplanowałem sobie hehe ,bo w tej to nie dość że się dusze to naprawdę jej nie lubię!! .
niedziela, 10 sierpnia 2008
Wiecie najważniejsze to to aby się nie załamywać, nawet jeżeli coś się pieprzy i za chiny nie chce poskładać w całość to jest ku temu jakiś ważny powód!!. Dlaczego życie mi sie teraz rozwala nie wiem ale bardzo chciał bym to wiedzieć, niestety świat jest tak poukładany w tym całym swoim bajzlu, że po prost nie które żeczy muszą się stać, i zdarzenia które mają mieć miejsce muszą zaistnieć. Jednak nawet gdybym miał możliwość cofnięcia się w czasie i postąpienia w nie których sytuacjach całkowicie odmiennie, to nie jestem pewien czy bym tego chciał tak naprawdę. Teraz nie jest za wesoło w moim życiu, najlepiej jak bym pewnie zgłosił się do psychiatry hehehe. Ale za jakiś czas się to zmieni pewnie i będę znowu szczęśliwy. Ale kiedy to będzie?? i dla czego tak późno?!!
środa, 6 sierpnia 2008
Jestem w tym momencie jak bomba ze zjebanym czasomierzem, wiadomo że pierdolnie ale nie wiadomo dokładnie kiedy. Kiedy mam problemy chodzę cały czas wkurwiony, i co w tedy robie idę do knajpy oglądać znowu te same chlej mordy, oni domu nie mają czy co? Ale nie pić to już mi dawno minęło, nie lubię pić wręcz mnie odrzuca, właściwie idę tam tylko po to by w domu nie siedzieć, a jak nie tam to mam takich parę miejsc gdzie mogę w spokoju posiedzieć. Praca mnie dobija, a dokładnie teraz jest okres gdzie jest mało zleceń i nie ma za bardzo roboty więc nawet tam nie mam się czymś zająć żeby nie myśleć jakie to moje życie szare. Wcześniej z radością siedziałem tam po 12 a nawet 14 godzin bo do domu przychodziłem tylko spać, wstawałem i do pracy wole tam siedzieć nisz w domu.
Nie lubię samotności teraz siedzę już parę dni na urlopie sam w czterech ścianach i wariuje nienawidzę siedzieć sam lubię towarzystwo, i tylko w nim czuję sie dobrze. Ostatnio wszystko wkoło mnie drażni muszę się jakoś wyżyć bo zwariuję, siedzę przed kompem do 1 czasem 2 w nocy bo spać nie mogę. Obiecałem sobie że na urlopie będę zakuwał na prawko, ale za bardzo mi to nie wychodzi, nic mi nie wchodzi do łba robię błędy na najprostszych pytaniach. Nie jestem w stanie nic spamiętać. Najchętniej to zostawił bym teraz wszystko co jest tutaj, wszystkie te problemy co mam w sobie i pojechał w pizdu do pracy, może gdzieś tam bym w sobie to wszystko poukładał w jedną kupę, i zaczął czuć się normalnie bo to jak jest teraz to z dnia na dzień mnie dobija coraz bardziej a najgorsze jest to że sam sobie muszę dać rade ze sobą bo sam nie wiem co jest nie tak naprawdę.
Nie lubię samotności teraz siedzę już parę dni na urlopie sam w czterech ścianach i wariuje nienawidzę siedzieć sam lubię towarzystwo, i tylko w nim czuję sie dobrze. Ostatnio wszystko wkoło mnie drażni muszę się jakoś wyżyć bo zwariuję, siedzę przed kompem do 1 czasem 2 w nocy bo spać nie mogę. Obiecałem sobie że na urlopie będę zakuwał na prawko, ale za bardzo mi to nie wychodzi, nic mi nie wchodzi do łba robię błędy na najprostszych pytaniach. Nie jestem w stanie nic spamiętać. Najchętniej to zostawił bym teraz wszystko co jest tutaj, wszystkie te problemy co mam w sobie i pojechał w pizdu do pracy, może gdzieś tam bym w sobie to wszystko poukładał w jedną kupę, i zaczął czuć się normalnie bo to jak jest teraz to z dnia na dzień mnie dobija coraz bardziej a najgorsze jest to że sam sobie muszę dać rade ze sobą bo sam nie wiem co jest nie tak naprawdę.
niedziela, 3 sierpnia 2008
piątek, 1 sierpnia 2008
W ostatnim czasie mój świat został postawiony do góry nogami , i jestem zmuszony nie źle powiedziane chce poukładać go na nowo naprawdę :)). Ale oznacza to podjęcie kilku ważnych decyzji które mogą polepszyć go ale nie koniecznie. A to dla tego że nie które jego elementy powodują u mnie uśmiech, dla tego boje się je w jakim kolwiek stopniu zmieniać bo te chwile mogą zniknąć. A tego bym nie chciał, dla czego tak trudno jest poukładać to wszystko na nowo człowiek chce ale nie daje rady. Mam parę osób które chcą mi w tym bardzo pomóc, i za to jestem im wdzięczny ale to nie jest takie proste po prostu się boje !!:-((( i to jak cholera.
niedziela, 27 lipca 2008
piątek, 25 kwietnia 2008
Tekst mojej ulubionej piosenki
Pierwszy dzień widzę Cię, miesza mi sie w głowie,
Drugi dzień, ty widzisz mnie ten czas pod Twych powiek,
Trzeci dzień razem gdzieś miedzy nami słowa,
Czwarty dzień ośmielam sie Ciebie pocałować,
Potem próbuję nazwać to przez cały dzień, potem smakuję Ciebie całą
Siedem dni żeby stworzyć miłość
siedem dni miedzy nami było,
siedem dni teraz w Twoich oczach,
Siedem dni można już odpocząć.
Szósty dzień ja już wiem skrzydła sercu rosną,
siódmy dzień czujemy sie w każdej chwili bosko,
Potem już tylko nasz dwuosobowy świat,
potem już milkną o tym słowa,
Siedem Dni ...
Jeśli może zwykły człowiek poczuć się jak Bóg
czuję Bogiem się przy tobie teraz tu,
Jeśli człowiek może poczuć, ze istnieje Bóg
Bóg jest w blasku Twoich oczu teraz tu.
Siedem dni żeby stworzyć miłość
siedem dni miedzy nami było,
siedem dni teraz w Twoich oczach,
można już odpocząć.
Siedem dni żeby stworzyć miłość
siedem dni miedzy nami było,
siedem dni teraz w Twoich oczach,
Siedem dni można już odpocząć.
Siedem dni żeby stworzyć miłość
siedem dni miedzy nami było,
siedem dni teraz w Twoich oczach,
Siedem dni można już odpocząć.
Jeśli może zwykły człowiek poczuć się jak Bóg
Drugi dzień, ty widzisz mnie ten czas pod Twych powiek,
Trzeci dzień razem gdzieś miedzy nami słowa,
Czwarty dzień ośmielam sie Ciebie pocałować,
Potem próbuję nazwać to przez cały dzień, potem smakuję Ciebie całą
Siedem dni żeby stworzyć miłość
siedem dni miedzy nami było,
siedem dni teraz w Twoich oczach,
Siedem dni można już odpocząć.
Szósty dzień ja już wiem skrzydła sercu rosną,
siódmy dzień czujemy sie w każdej chwili bosko,
Potem już tylko nasz dwuosobowy świat,
potem już milkną o tym słowa,
Siedem Dni ...
Jeśli może zwykły człowiek poczuć się jak Bóg
czuję Bogiem się przy tobie teraz tu,
Jeśli człowiek może poczuć, ze istnieje Bóg
Bóg jest w blasku Twoich oczu teraz tu.
Siedem dni żeby stworzyć miłość
siedem dni miedzy nami było,
siedem dni teraz w Twoich oczach,
można już odpocząć.
Siedem dni żeby stworzyć miłość
siedem dni miedzy nami było,
siedem dni teraz w Twoich oczach,
Siedem dni można już odpocząć.
Siedem dni żeby stworzyć miłość
siedem dni miedzy nami było,
siedem dni teraz w Twoich oczach,
Siedem dni można już odpocząć.
Jeśli może zwykły człowiek poczuć się jak Bóg
niedziela, 20 kwietnia 2008
Szczęście
Dlaczego jest tak że życie nie może byc tak po prostu łatwe, czego człowiek by się nie podjął to zawsze dostanie po dupie. Nawet jeżeli się stara się je ulożyc .Kiedy rozum mówi nie a serce uparcie brnie do tego by wszystko ułożyło się, tak jak ono chce rozum z góry jest skazany na przegraną.
Mimo wszelkich przeszkód, brniemy do szczęścia....ale tak naprawdę to co to jest szczęście???!!.
Dla każdego z nas będzie to coś innego....A dla mnie....ja chce byc po prostu kochany to wszystko!!
Mimo wszelkich przeszkód, brniemy do szczęścia....ale tak naprawdę to co to jest szczęście???!!.
Dla każdego z nas będzie to coś innego....A dla mnie....ja chce byc po prostu kochany to wszystko!!
czwartek, 10 kwietnia 2008
czwartek, 14 lutego 2008
Już po kilkunastu nastu próbach ucieczki z mojego zakładu pracy, w końcu mi się udało.
Po 5 miesiącach cichej pracy w niesamowitych ciemnościach , przy pomocy tylko niewielkiego noża
, a w dodatku ze świadomością że w każdej chwili mogłem byc przyłapany na realizacji mojego ostatniego planu. Udało mi się!!!! uciekłem.
niedziela, 3 lutego 2008
sobota, 12 stycznia 2008
sobota, 5 stycznia 2008
Subskrybuj:
Posty (Atom)